
Wywiad ukazał się w Medical Maestro Magazine, Vol. 1, s./p. 1-148
Henryk Wiatrowski: Pani Magdo, jest Pani doktorem nauk ekonomicznych, które są dyscypliną bardzo szeroką. Skąd u Pani pomysł zajęcia się całym środowiskiem medycznym, które jest przecież bardzo wąską dziedziną?
Magdalena Szumska: Tak naprawdę ekonomia jest bardzo szeroka i traktuje w dużej mierze o relacjach z klientami. Medycyna nie znalazła się w moim życiu przez przypadek. Lata temu, będąc wielokrotnie pacjentem i osobą towarzyszącą pacjentom, sama chciałam doprowadzić do tego, żeby zmieniła się jakość kontaktu z pacjentem-klientem. Pragnęłam rewolucji komunikacyjnej, a podejmując studia doktoranckie, skierowałam swoje naukowe zainteresowania na tory zarządzania jednostkami medycznymi, jednostkami non profit. Medycyna sprawiła – i cały czas sprawia – że moja potrzeba dobrej rewolucji może oglądać światło dzienne. Jest mi z tym bardzo dobrze i czuję, że wiedza, którą przekazuję, jest potrzebna.
Co według Pani jest najważniejsze w branży medycznej od strony ekonomii?
Od strony ekonomii najważniejszy jest pacjent i jego zadowolenie oraz konieczność traktowania pacjenta jak klienta. Jeżeli te warunki – małe i drobne, ale jednak zasadnicze – zostaną spełnione, cała ekonomia „zagra”. Pacjent jako klient będzie wracał, a potem polecał – zaistnieje efekt lojalności, wyższe zadowolenie pacjentów, ich rodzin i samych zespołów medycznych. Ostatecznie przełoży się to na efektywność leczenia. Pacjent jako zadowolony klient bardziej poddaje się terapii, chętniej współpracuje z lekarzem, jest skłonny realizować zalecenia prozdrowotne, obdarzy medycynę większą sympatią i szacunkiem.